|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nacpla
Żółte Okulary Briana Rosenthala
Dołączył: 24 Paź 2010
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 19:16, 14 Kwi 2012 Temat postu: Opinie i reakcje |
|
|
Śmiało, rozpisujcie się tu na temat HMB!
Ja powiem tyle:
– Był bardzo zabawny, nawet dla mnie, która widziała w życiu jeden film o Batmanie. Najbardziej rozwalały sceny z Batmanem i Robinem oraz z Batmanem i Supermanem (ich walka! xD)
– Już dawniej kochałam Nicka Langa, ale po tym moja miłość drastycznie wzrosła. Jego postać była według mnie najzabawniejsza, więc mam nadzieję, że nie wierzy już w to, że ludzie uważają, że nie jest śmieszny. Albo że nie potrafi śpiewać. To nieprawda!
– Jeff Blim i Nico Ager byli genialni i już prawie nie czuję tego, że są "nowi".
– Ogólnie wszyscy Starkidzi pokazali klasę, czy to w większych, czy w mniejszych rolach.
– Kostiumy <3 (spandex! ...okej, nie tylko spandex)
– Choreografia <3
– "Latanie" Supermana <3
– Muzyka może nie podobała mi się na tyle, żebym miała ochotę jej słuchać na okrągło, ale jako część musicalu myślę, że dobrze pasowała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
bumczikibum
Shlongbottom
Dołączył: 10 Lip 2011
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Elbląg
|
Wysłany: Sob 20:24, 14 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Mi się bardzo podobało. Chociaż było inne od pozostałych musicali
Nigdy jakoś nie byłam przekonana do gry aktorskiej Walkera ale jako Batman był świetny.
Brian Holden jako Clark był asdahsuddsgufhbjds! Nie obrażę się jeśli nosiłby je cały czas
Nick Lang w końcu śpiewał! W sumie to spodziewałam się, że zagra mniejszą rolę i byłam pozytywnie zdziwiona Nigdy nie wiedziałam o co chodzi z "Nick Lang's Legs Appreciation Association" Ale już doskonale wiem
Chris Allen jako Alfred był przezabawny. Teraz obejrzałam na youtubie fragment Michaela Caine'a i wow, dobrze go naśladował
Jaime wyglądała fenomenalnie jako Poison Ivy! I nie mogłam przestać słuchać jej głosu jako Candy
Wszyscy byli niesamowici!
Też mi się podobała walka Batmana i Supermana. Albo jak Superman latał xD
Co do muzyki to inna. Też wątpię, że będę słuchała na okrągło jak ze starshipu, ale zdecydowanie podobały mi się The American Way i To Be a Man.
No i jak to ktoś na tumblrze napisał wydaje mi się, że cały swój fundusz wydali na conversy i cukierki xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krynia
Walker's Abs
Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miasta
|
Wysłany: Pon 10:06, 16 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Właśnie co to była reklama conversów i cukierków? XD
Skopiuję swoja wypowiedź, bo nie stworzę czegoś nowego xD
1. Ten musical jest tak różny od poprzednich dzieł Starkidów, że nie da się ich porównać. Nie mniej, moim zdaniem musical ten jest dojrzalszy twórczo od pozostałych.
2. Nie znoszę batmana jako oryginału,więc bałam się tego musicalu. Ale oczywiście Starkidzi nie zawiedli i stworzyli własną, unikalną fabułę, a nie następna adaptację historii człowieka nietopera Teksty są chwytliwe. Żart mimo, że zupełnie inny, śmieszy równie mocno.
3. Aktorzy dobrani wspaniale. Milion ról Dylana, ale każda zagrana inaczej i pełen profesjonalizm. Supermen, Brian spisał się koncertowo.
Rozwaliła mnie Candy Girl z tym swoim evil śmieszkiem. Nick Lang jednak wygrał wszystko. Jego śpiew tak mnie ujął, cieniutkim głosikiem śpiewane piosenki są super Strój boski, wyglądał jak 10 latek co było super, aczkolwiek robiło z Batmana pedofila xD Sweet Tooth mnie pozytywnie zaskoczył. Nie pamiętam jak się nazywał starkid, który go grał, ale grał naprawdę ciekawie. Wiele wyrazów twarzy, odpowiednich do sceny, psychopatyczne zachowania oszalałego bandyty na prawdę przekonujące Aczkolwiek niezmiernie wkurzała mnie ciągła reklama cukierków, bo ile można? Tak samo twitter twitter, zatwittujmy to. Jakoś to do mnie przemówiło.
I sam Batman. Obawy co do Walkera w tej roli były ogromne. Mimo to pozytywnie mnie zaskoczył, naprawdę dał rade i stworzył fajną, nietypową kreacje. A wokal w utworach GENIALNY. Właściwie w 90% było super hiper i ciekawie ale niestety jest ale. Depresję Bruca położył. W ogóle mnie to nie przekonało. Co gorsze, niestety, było to zagrane jak Voldemort z depresją Komandora Up. Było po prostu straszne, naciągane i odgrzane. Ale to tylko 10%
4. Stroje i muzyka. Stroje są po prostu GENIALNE. Widać, że włożono w nie dużo pracy. Są dopracowane, barwne, pomysłowe i nie z odzysku, ale jak z teatru.
Muzyka. Rozkład wokalu w Somebody's Buddy jest piękny. Wszystko piękne współgra i brzmi przemile dla ucha. Podział piosenki na głosy jakże genialny i profesjonalny! Głosy pięknie się pokrywają i uzupełniają. Pełen szacun. A bimberowe wstawki głosowe w To Be A Men mnie rozbawiły do łez Piosenki sa inne, bo wszystkie poprzednie Starkidów można było śpiewać jakby to był hit z koncertu. Tu jest inaczej. Poszli w kreacje piosenki jako część spektaklu. Chodzi mi o to, że stanowi ona część dialogów ich uzupełnienie oraz historii, a nie jako oddzielny hicor. I to jest super, bo robią coś nowego zupełnie jak w teatrze muzycznym w Gdyni (reklama xD)
Do tego układy taneczne Batman i Robina oraz Batmana i Supermena, czy all w akt 1 część 7. Bardzo, bardzo rozbudowane w porównaniu do poprzednich spektakli. Równo synchronicznie, pasujące do muzyki (wiem, że all disco ale i tak ) i podkreślające klimat.
Jednak podsumowując całość. Oglądając, muzyka, kostiumy, fabuła, teksty, role, układy. (zwłaszcza część taneczno-wokalna) były zachwycające i sprawiły, że normalnie czułam się jakby był to musical wystawiany na deskach profesjonalnego teatru muzycznego. Brawa i ukłony dla Starkidów.
aaa!
Jim Povolo! kocham gościa normalnie xD
miał prawie solo
jego gangsterski akcent i inteligentne żarciki sa piękne. więcej Povolo!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|